Gdzie jest śmietnik? Ile razy zadawałeś to pytanie otrzymywałeś zawsze tą samą odpowiedź. Pod zlewem w kuchni 99% ludzi trzyma kubeł na śmieci. Gdziekolwiek byś był, to zawsze system jest ten sam. Jakoś kuchnia i puste miejsce pod zlewem kojarzą nam się z odpadami. Można nawet powiedzieć, że Wszyscy ludzie spotykają się pod zlewem, że to taki odwieczny kod ludzkości. Jednak w kuchni wcale nie powstaje najwięcej odpadów.
Prawdą jest to, że odpady kuchenne a zwłaszcza te organiczne są najbardziej odczuwalne. Każdy kto ma kłopot z wyrzucaniem systematycznym śmieci wie o czym mówię. Czy jakaś tajemnicza siła sprawia, że odpadom najlepiej jest właśnie w ciemnej, czasem wilgotnej i śmierdzącej szafce pod kuchennym zlewem. Jednak jest takie pomieszczenie w każdym domu na świecie, w którym to samo 99% ludzkości zapomina o odpadach i nigdy w życiu nie pomyślała – zaraz to tam powstaje ten cały syf? Znaleźć tam można dosłownie wszystko. Szklane i plastikowe butelki. Papier, odpady medyczne, jeśli akurat masz ze sobą poważny problem. Włókniny oraz całą tablicę Mendelejewa ,którą albo wlewamy do siebie, albo wylewamy na siebie. Tak, to właśnie jest łazienka. Jedno z mniejszych pomieszczeń w Twoim domu. Chyba, że cierpisz na gigantomanie – to już sprawa pomiędzy Tobą a Twoim lekarzem psychiatrą.
Jak segregować śmieci z łazienki?
Głupie pytanie, bo jeśli czytasz tego bloga od dłuższego czasu albo interesujesz się odpadami,recyklingiem czy ogólnie pojętą ekologią to odpowiedź wyda się banalna. Jednak jeśli spojrzymy na fakt, że bardzo mało osób wiąże łazienkę z recyklingiem i środowiskiem to może się nam wyrwać głośne: ” Houston, mamy problem”. Zaryzykowałbym nawet stwierdzenie, że będąc w łazience co piąta osoba zaczyna segregować zastane tam odpady.
Co inteligenty człowiek powinien zrobić z odpadem, czyli śmieci w łazience.
W większości łazienek najczęściej spotykanymi odpadami są te z grupy tzw. opakowaniowej. Niektórzy używają kosmetyków naturalnych, jednak to grupa chorobowa. Wiecie o co chodzi, zamiast szamponu czy odżywki – jajko na głowę a zamiast mydła wywar z cytryny, czosnku i skrzydła nietoperza. Zajmijmy się tymi normalnymi i standardowymi wytwórcami odpadów. W ich łazienkach znaleźć można : puszki po dezodorantach, pudełka po kremach czy pastach do zębów, butelki po różnych płynach itp. Jest tego całe mnóstwo. Spróbujmy z tego śmieciowego chaosu coś wyłuskać.
Odpady Papieru
Papierowa grupa odpadów w Warszawie powinna trafiać do czerwonego worka, jeśli zdecydowaliśmy się na segregację odpadów. Odpady papieru to idealny surowiec do recyklingu i produkcji nowego papieru. Przetworzenie jednej tony starego papieru na nowy pozwala zaoszczędzić około 17 drzew. W dzisiejszych czasach, gdzie coraz więcej osób ma problemy z astmą to duża korzyść dla społeczeństwa. Oczywiście możliwości recyklingu papierowych odpadów są ograniczone ale zawsze warto redukować ilości powstających i istniejących śmieci.
Odpady plastikowe i te z tworzyw sztucznych
To kolejne śmieci z grupy – w warszawie do czerwonego. Tutaj mnogość materiałów, z których wykonywane są opakowania sprawia, że ciężko jest uniknąć odpadów zmieszanych. Dokładniejszy podział odbywa się już na sortowniach i to tych w zakładach przetwarzania tworzyw sztucznych. Takich jest jednak mniejszość bo cały plastikowy interes w Polsce się dopiero rozwija i powoli staje na nogi. W przyszłości jednak odpady tworzyw sztucznych będą prawdziwą, miarę prostą i przystępną kopalnią złota. Obecnie w przypadku braku pomysłu na to co można zrobić z takimi odpadami wykorzystuje się jako paliwo lub domieszki paliw.
Odpady aluminium – dezodoranty i inne śmieci
Tych śmieci też jest sporo, choć nie tak dużo jak tych z wyżej wymienianych grup. Co prawa światowy konsumpcjonizm jest tak agresywny, że te stosunki mogą zmienić się lada chwila. Te odpady w Warszawie również trafiają do czerwonego wora a oto co potem z nimi się dzieje. Przynajmniej w bezpiecznej i optymistycznej teorii.
Inne odpady – czyli łamiemy stereotypy
Oczywiście w łazience od czasu do czasu, może powstać jakiś inny mało spotykany odpad. Wypali się świetlówka, skończy nam się środek na hemoroidy czy zaczniemy coś sobie nagle wstrzykiwać i nie wiedzieć czemu najlepszym miejscem do tego będzie właśnie łazienka. Powinniśmy wtedy pamiętać, że świętówka to rtęć i odpad niebezpieczny . Takie coś wyrzucamy do osobnego, najlepiej szczelnego i nietłukącego pojemnika. Czasem zdarzy się, że w pobliskim sklepie znajdziemy pojemnik na elektroodpady. Jeśli tak to znaczy, że żyjemy w cywilizowanym świecie. Jeśli nie powinniśmy jak najszybciej wyprowadzić się z tej dziury. Podobnie z odpadami medycznymi, chociaż te można wyrzucić w pobliskiej aptece, przychodni czy szpitalu. Odpadami niebezpiecznymi możemy obarczać spokojnie innych. Im szybciej tym lepiej.
Pozdrawiam.
Tomasz Araszkiewicz
odpadyblog.pl